Twój pierwszy nawyk

Znajdź czas.

Często to słyszę od kiedy zajmuję się coachingiem:

Nie mam czasu! Nie mam czasu ćwiczyć i dobrze się odżywiać.

W porządku. Rozumiem to.

Jesteś zajęta/y. Ja też jestem zajęta.

Kiedy jednak jesteś zajęta/y, musisz mieć jakiś plan, żeby załatwiać ważne sprawy.

Budowanie formy czy zmiana Twoich nawyków żywieniowych również nie jest przypadkowa.

Pamiętaj!

Nikt nie będzie „dawał” Ci czasu. To Ty musisz znaleźć czas na zmianę.

Stwórz czas. Wyznacz go sobie. Złap go. 

Broń go jak Bruce Lee, kiedy go wreszcie wypracujesz.

Ponieważ ten czas to spotkanie z Tobą samą/ym.

Jak znaleźć czas i wyrobić nawyk

Zadanie 0: „znajdź czas” i wykonaj następujące czynności:

Zdecyduj ile czasu, realistycznie, możesz poświęcić na codzienne zadania. Zrób to przez następne 14 dni. Nawet jeżeli będzie to tylko 10 lub 15 minut dziennie, to już jest to świetny początek.
Załóż kalendarz. Może to być kalendarz online (np.: Kalendarz Google), na smartfonie, lub zwykły papierowy.
Spójrz na swój kalendarz. Zapoznaj się z nadchodzącym tygodniem. Co Cię czeka w najbliższym czasie?

Zarezerwuj czas. Na każdy dzień z góry zarezerwuj sobie czas na różne działania, zadania, czytanie, wyrabianie nawyku, trening itp. Ustaw przypomnienia o tym zadaniu – wyskakujące okienka na ekranie, wiadomości tekstowe, przyklejane karteczki, poproś kumpel/a, nastaw alarmy… cokolwiek, co pozwoli Ci utrzymać się na właściwej drodze i być gotową/ym do działania. Kiedy przyjdzie czas na realizację zadania (i mam nadzieję, że Twoje przypomnienia powiedzą Ci  o tym z wyprzedzeniem), zrób to, co obiecałaś/eś, że zrobisz.

To zadanie jest tylko o tym, abyś codziennie zarezerwował/a  trochę czasu dla własnego zdrowia, kondycji oraz dobrego samopoczucia i nabrał/a nawyku trzymania się tego.

Spraw, aby ten nawyk pracował dla Ciebie.
Bądź realistą/ką.
Zacznij tu, gdzie jesteś teraz.

Jeśli możesz dziś zarezerwować tylko 10 minut np.: przejrzenie instrukcji, celu, zadania to w porządku. Na razie wystarczy.

Poznaj siebie.
Jeśli nienawidzisz poranków, nie rezerwuj robienia badań lub sesji na siłowni o 6 rano. Jeśli zawsze odbierasz dzieci o 16:00, nie wciskaj tam treningu czy szybkiego obiadu. Znajdź lepszą opcję, która Ci odpowiada.

Broń swojego czasu.
Powiedz innym, że jesteś zajęta/y.

Pokaż w swoim kalendarzu, że jesteś osobą niedostępną.

Ten czas będzie zagrożony. Spodziewaj się tego!
Ktoś lub coś będzie próbowało odebrać Ci czas.

Oto Twoi prawdopodobni czasożercy:

Czy któryś z tych punktów dotyczy Ciebie? Zastanów się ile możesz zdobyć czasu dla siebie, rezygnując z tych czynności:

1.Telewizja – jeśli nie masz pomysłu na swoje życie najłatwiej jest włączyć telewizor i obejrzeć program, wiadomości, film, albo cokolwiek. 2 – 3 godziny?

2. Podglądanie znajomych w social mediach – czym zajmują się ludzie nie mający swojego życia? Życiem innych, zamiast samej/mu zacząć żyć ciekawie. 1 – 2 godzin?

3. Hejtowanie, plotkowanie lub obgadywanie – prosty sposób na obrażenie kogoś, gdy samemu nie wie się co ma się robić. Nie masz zajęcia, obraź innych. 30 minut?

4. Jedzenie co popadnie – jeśli lubisz słodycze to zjesz słodycze, jeśli się śpieszysz, a nie masz pomysłu na dobry posiłek zjesz kebaba lub hot-doga, a jeśli jedziesz autem to wybierzesz batonika… Nie planujesz, nie zastanawiasz się co warto zjeść, więc tracisz swój czas na wymyślanie rzeczy zastępczych, często bardzo niezdrowych. 1 godzina?

5. Przeglądanie demotywatorów, pudelków itp. – czyli standardowe zabieranie własnego czasu na przeglądanie rzeczy, które w żaden sposób nie wpływają na nasze życie. Dobra wymówka, gdy trzeba się „odmóżdżyć”. 1 godzina?

6. Zaglądanie do telefonu – podobno rekordziści jednego dnia robią to około 1000 razy. Tysiąc spojrzeń na telefon nawet na 40 sekund…mija Ci pół dnia. Odbieranie poczty, jak jest istotna jest zrozumiałe, ale zaglądanie dla samego zaglądania? 1 – 2 godzin?

7. Marudzenie. Czy zdarzało Ci się marnować niepotrzebnie czas (i masę energii) na psioczenie, jak to mam ciężko i jaki świat niesprawiedliwy? A może lepiej stać się panem/panią swojego losu i zamiast tego, lepiej opracować plan i …działać!. Marudzenie 1 godzina?

8. Tłumaczenie się – szkoda na to czasu, wykorzystaj to na zrozumienie błędów i naprawienie ich zamiast rozpaczać i tłumaczyć się, że coś nie wyszło, bo… 30 minut?

9. Prokrastynacja – odkładanie rzeczy na później rzadko kiedy wiąże się z tym, że autentycznie należy zrobić coś w późniejszym terminie. Najczęściej prokrastynacja jest bowiem związana z uciekaniem od podejmowania decyzji, niechęcią do skonfrontowania się z trudną sytuacją, lękiem przed porażką czy perfekcjonistycznymi standardami, których nie sposób spełnić. „Kombinowanie”, jak nie robić czegoś, co powinno być zrobione, jest angażujące czasowo, zabiera energię i nic nie wnosi. Próbowanie nierobienia czegoś jest bardziej męczące niż skonfrontowanie się z tym, by mieć to z głowy. Ojojoj!!! Godziny, dni, tygodnie???

9. Myślenie o duperelach i przejmowanie się tym co myślą inni – czy zastanawiałeś/-aś się kiedyś na tym że ktoś cię źle ocenił, albo, że na nogach miałeś/-aś dwie różne skarpetki, albo, że sąsiad kupił sobie nowe auto, a ty nie wiesz skąd on miał pieniądze… Czy to ma sens? Czy nie tracisz zbyt dużo czasu na takie duperele, które nie mają żadnego znaczenia po 10 minutach? 30 minut?

10. Chodzenie do miejsc, które nic ci nie dają – sklepy, galerie handlowe, kino. Kino może być również miejscem, które ci nic nie da. Błąkanie się po galerii handlowej, lub siedzenie i wpatrywanie się w film, gdzie tylko strzelają może być największym czasożercą. Uhgh… 2 – 7 godzin?

A gdyby te godziny wymienić na godziny potrzebne do nauki, zmianę nawyków, trening fizyczny, poznanie nowych ludzi, spędzenie z fajnymi ludźmi lub najbliższymi. Podlicz, ile czasu zaoszczędzisz.

Przygotuj się na to i zaplanuj wszystko odpowiednio.

Czy potrzebujesz kogoś do pilnowania dzieci?

Czy musisz uwzględnić czas dojazdu?

Czy musisz spakować swoje rzeczy do ćwiczeń poprzedniego wieczoru?

Czy potrzebujesz ustalić terminarz z kimś innym?

Myśl z wyprzedzeniem. Przecież znasz swój typowy dzień. Niewiele rzeczy może Cię zaskoczyć.

Używaj narzędzi, które przypominają Ci każdego dnia o Twoich zadaniach.

Jeżeli „przypominajki” są dla Ciebie nowością, to wprowadzenie ich na co dzień może Ci zająć trochę czasu i może być trudne.

Ale to normalne 😉

Jeśli zarezerwujesz sobie czas, i pomimo tego nie uda Ci się tego czasu właściwie wykorzystać to zastanów się dlaczego tak się dzieje? Może potrzebujesz wrócić do czasożerców?

Zaobserwuj, co spowodowało wybicie Cię z planu. I zastanów się, jak zrealizować plan następnego dnia.

A teraz bądź sprytna/y, przebiegła/y i kreatywna/y.

Weź kalendarz. Spójrz na swój plan dnia.

Umów się ze sobą na spotkanie dzisiaj i każdego dnia, tak aby codziennie móc realizować konkretne zadania z programu. Trenuj czas dla siebie przez kolejne 14 dni, aby weszło Ci to „w krew”.

Nawet jeśli znajdziesz tylko 10 minut, to jest to 10 minut więcej niż 0.

Staniesz się w tym lepsza/y, jeśli będziesz się tego trzymać i próbować.

Mały krok do osiągnięcia celu.
Pierwszy nawyk żywieniowy wyrobisz sobie w ciągu kilku tygodni.

ZADANIE 0 – znajdź czas i przez 14 dni zrealizuj:

ZADANIA Z INSTRUKCJI, BADAŃ I CELU KLUCZOWEGO:

  1. wypełniej kwestionariusz
  2. dołącz do zamkniętej grupy wsparcia na Facebook’u.
  3. zrób sobie zdjęcie
  4. wydrukuj i podpisz kontrakt ze sobą oraz wrzuć na stronę wsparcia na FB
  5. zorganizuj wagę łazienkową, najlepiej z aplikacją do codziennych pomiarów.
  6. przejdź i zrób „badania”
  7. przejdź i wyznacz „cel kluczowy”
  8. po wyznaczeniu celu kluczowego: zrób listę 10-ciu osób na których naprawdę Ci zależy. Weź kartkę i napisz: Obiecuję Ci, że na pewno osiągnę mój cel………………………………………….. w ciągu 6-ciu miesięcy. A następnie wręcz wszystkim osobom z listy osobiście lub wyślij pocztą tradycyjną. Jedną „kartkę-obietnicę” wrzuć na grupę wsparcia na FB.

Pamiętaj:

Nikt nie da ci czasu. Aby stać się osobą sprawniejszą, silniejszą i zdrowszą Ty musisz ten czas wypracować. I na pewno zaoszczędzisz na stanie w kolejce do lekarza, nie tylko czas, ale i pieniądze!

Bez względu na to, jak chcesz poprawić swoje odżywianie, treningi czy styl życia, musisz znaleźć czas, by robić te rzeczy konsekwentnie, jeśli chcesz, by jakakolwiek zmiana była trwała.

Oto jeszcze jedna rzecz, w której również musisz stać się lepsza/y:

Znajomość siebie. Wiedzieć, czego potrzebujesz i czego chcesz, aby dojść tam, gdzie chcesz dojść.

Gdybyś miał/a napisać wyimaginowaną instrukcję obsługi dla siebie i Twojego ciała, co by w niej było?

Prawdopodobnie już teraz możesz się domyślać pewnych rzeczy.

Na przykład: może wiesz, że teraz masz kontuzję. Albo sport, który uwielbiasz. Albo wiesz na co masz alergię pokarmową. Albo szczególne preferencje dotyczące menu.

Innych rzeczy dowiesz się w trakcie trwania coachingu. (A niektóre rzeczy Cię zaskoczą, gwarantuję Ci to).

Na przykład: możesz odkryć, że kiedy poprawisz swoją mobilność, pokochasz ruch na świeżym powietrzu. Albo, że jesteś bardziej kreatywną/ym kucharzem/ką niż się spodziewałas/eś. Albo, że Twoje tajemnicze problemy zdrowotne wynikają z ukrytej nietolerancji pokarmowej. Albo że stałaś/eś się jednym z tych dziwacznych „ludzi od porannych treningów”.

Cokolwiek wiesz teraz lub odkryjesz później, najważniejsze jest to, że:

Ty tworzysz program PRZEMIANA jako swoją podróż lub drogę. Nikt inny.

Pozostajesz świadoma/y i zwracasz uwagę na to, czego dowiadujesz się o sobie, czego potrzebujesz i pragniesz.

Pozostań otwarta/y na proces. Sprawdź się. Zaangażuj się. Nie spisuj „trudnych rzeczy” na straty zbyt szybko.

Baw się i eksperymentuj. Podejmuj ryzyko. Próbuj różnych rzeczy. Schrzań to i wyciągnij z tego wnioski.

Baw się dobrze !

Bibliografia - warto zajrzeć, obejrzeć, wysłuchać.. więcej

WRÓĆ